Robert Pattinson |
Obudziłem się dziś rano i zobaczyłem te wszystkie artykuły i moim udziale w "Igrzyskach śmierci". Zaciekawiło mnie to, więc zadzwoniłem do swojego agenta. Powiedział, że "nikt nie ma zamiaru zaoferować ci tej roli", więc podziękowałem mu za zapewnienie - Robert opowiedział w wywiadzie dla "USA Today".
Kiedy świat dowiedział się, że Pattinson nie będzie Finnick'iem światem posypała się ulga. Ani Robert, ani fani "Igrzysk nie widzieli go w tej roli:
Uff...ulżyło mi:D z całym szacunkiem dla jego fanek, ale on...no cóż nie nadawał się.xd. kto przeczytał książke ten wie o co mi chodzi:)
I bardzo dobrze. Przez niego nie czułoby się całkowicie tego klimatu igrzysk.
I dobrze. Niech nie przerabiają Igrzyska na jakieś show Pattinsona. Nagle ci którzy tak bronią Zmierzchu i gadają, że Igrzyska są durne zaczęli by krzyczeć, że to świetny film itp.
moje modlitwy zostały wysłuchane *.*
To tylko niektóre komentarze. Sam aktor też był zadowolony z takiego obrotu sprawy. OdeTchnął z ulgą jak zresztą fani. Aktor dodał jeszcze, że nie chce być kojarzony do końca życia jako Edward ze "Zmierzchu". W wywiadach nie ukrywa też, że postać świecącego złotym brokatem wampira uważa za „najgorszą w
swoim życiu”.
Robert jako Edward ze "Zmierzchu" |
pomysły, jak mogę udawać zakochanego wampira. Z czasem czujesz się bezużyteczny i
zupełnie nie wiesz, co robić. Nie staram się uciec od odpowiedzialności za Edwarda.
Jednak w pewnym momencie nie wiedziałem, czym się inspirować. Nie chcę już nigdy grać
w filmie dla nastoletniej widowni.
Także i aktor i fani są zadowoleni, że to nie on nie wcielił się w rolę Finnick'a.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz